12 lotus, reż. R.Tan, 2008, Singapur
No niestety. Nieznajomość pewnych wyrazów w napisach trochę zbiła poziom zrozumienia tego filmu. Generalnie film o przyjaźni, miłości w świecie getai. Niby radośnie przegięta komedia z naturszczykami, jednak na backstage’u ciężki dramat. Wiem, że było coś o aids, ale tego w zasadzie dowiedziałam się z pofilmowych odczytów. Taki Royston mniej mi smaczy
Dodaj komentarz