Before sunrise, reż. R. Linklater, Austria/Szwajcaria/USA, 1995
1 komentarz so far
Dodaj komentarz
2 sierpnia, 2011, 8:28 pm
Filed under: Uncategorized
Filed under: Uncategorized
„Między słowami” tyle tylko że są w tym samym wieku, stanu wolnego i pięknie potrafią rozmawiać. Wiedeń. Historia, o przeżyciu której marzy każdy z nas. Cudo!
1 komentarz so far
Dodaj komentarz
Greckichorzaczynaspiewac's Blog 
Zaglądnęłam na Twojego bloga przez przypadek i zupełnie przypadkowo przejrzałam całe archiwum ;). Skończyłam bardzo uradowana znajdując kilka pozycji kina francuskiego, które jak do tej pory mi umknęło ( zwłaszcza „Lila dit ca”). Dziękuję za bloga, z pewnością będę tu zaglądać szukając inspiracji na wieczory filmowe.
Komentarz - autor: ON-a 30 września, 2011 @ 10:33 amW którymś z wpisów wspominałaś o swojej Biblii filmowej, czy chodziło o tę pozycję?
http://www.amazon.com/Cinema-Now-Paul-Duncan/dp/3822856363, bo w Polsce literatura dotycząca filmu nie jest zbyt bogata.
A propos „Before sunrise”, żeby nie było tak zupełnie nie na temat. Jeden z najbardziej fascynujących „przegadanych” filmów. Druga część nakręcona po 7 latach nie rozczarowuje, co się nie często zdarza. Paryż, ona i on są trochę starsi, nadal piękni i znowu to rozmowa jest główna bohaterką. A monolog Julie Delpy w taksówce…miałam ciarki.